|
||||||||||
Aktualności O szkole Historia szkoły Patron szkoły Kadra nauczycielska Plany lekcji Wykaz podręczników Galeria Księga gości Kontakt Linki |
Historia szkoły
W świetle zapisków ze szkolnej kroniki: Rok 1948 zapisał się ważnym wydarzeniem. Nie tylko wzrosła znacznie liczba uczniów, ale również podniósł się poziom nauczania gimnastyki – jak wówczas mówiono na kulturę fizyczną – dzięki pozyskaniu dla szkoły sali przy ulicy Srebrnej 20. W kwietniu przystąpiono do remontu obiektu, w wyniku czego uroczyste zakończenie roku szkolnego mogło się odbyć już we własnej sali gimnastycznej. Pojawili się nowi nauczyciele, a rosnąca liczba dzieci doprowadziła do sytuacji, w której trzeba było utworzyć klasę piątą. Bardzo aktywny Komitet Rodzicielski z zapałem urządzał salę gimnastyczną i organizował zabawy taneczne, jak możemy przeczytać w kronice szkoły: „Urządził trzy zabawy: jedną na odbudowę Warszawy, drugą na budowę wspólnego domu robotniczego, a trzecią na cele Szkoły Powszechnej nr 3.” W roku 1949 założono w szkole telefon, nawiązując tym samym łączność ze światem. Koszt założenia wyniósł 14 500 złotych, którą to sumę pokrył Zarząd Miasta. W szkole pojawiła się apteczka z prawdziwego zdarzenia, szafa z pomocami do nauki fizyki i chemii oraz nowe meble. W ogóle to był rok przełomowy, ponieważ zradiofonizowano wszystkie klasy, po raz pierwszy zorganizowano w szkole dożywianie na dużą skalę. Tymczasem rosła ilość uczniów i wzrastały również „siły nauczycielskie”. W roku 1950 zapisanych było już 172 uczniów, rozmieszczonych w sześciu klasach, którymi opiekowało się 4 nauczycieli. Kierownikiem placówki był wówczas Gwido Bernat, którego wkrótce zastąpiła Ewelina Bernat. W kronice pod datą 1950 - można odnaleźć wpis: „Na rok szkolny 1950/51 zaprojektowano 7 klas i sześciu nauczycieli oraz przerobienie całej szkoły na centralne ogrzewanie.” To ważna wzmianka. Trzeba sobie bowiem wyobrazić naszą szkołę, w której na poddaszu mieszkał woźny opiekujący się szczególnie pieczołowicie piecami, palący w kaflowych piecach, które stały w każdej klasie. Ławki wówczas, jeszcze poniemieckie, były długie i czarne z charakterystycznymi otworami na kałamarze oraz ciemne, pastowane podłogi. Ostatni element tych czasów, spartańskie ubikacje na podwórzu, przetrwał aż do roku 1990. Wróćmy do lat pięćdziesiątych. W grudniu 1950 założono w szkole organizację uczniowską ZHP, do której wstąpiło 27 uczniów. W tym roku odbył się na terenie placówki kurs analfabetów, w wyniku którego siedem osób złożyło egzamin z pomyślnym wynikiem. Jak oceniała prowadząca kurs nauczycielka: „Zespół był bardzo sympatyczny, chętnie pracował nad sobą, mimo ciężkich prac wykonywanych przez nich w zakładach pracy.” Następne lata zostały opisane w kronice szkolnej jako okres szczęśliwego triumfu socjalizmu i szczególnie dużo miejsca zajął opis działalności Szkolnego Koła Przyjaciół ZSRR, pominę więc ten okres, ograniczając się tylko do najistotniejszych faktów. W roku 1955 gwałtownie podskoczył stan liczebny w Szkole Powszechnej nr 3 na Zaciszu. Trudno sobie wyobrazić, ale naprawdę tego roku stawiło się w naszym skromnym budynku 250 uczniów. W kronice znajdujemy już mniej zapisów dotyczących dożywiania i dostarczania odzieży, zaś fotografie rzadziej przedstawiają zabiedzonych i obdartych absolwentów, natomiast coraz więcej informacji o wycieczkach, czynach społecznych, zebraniach, wiecach, zabawach i imprezach kulturalno-oświatowych świadczy o tym, że życie w kraju, mieście i naszej szkole zaczęło się stabilizować. Nauczyciele przychodzili i odchodzili, rotacja była dość duża. W owym czasie salę gimnastyczną dzierżawiły władze miejskie, urządziwszy tam kino „Zacisze” – na czas remontu kina „Piast”. W roku 1957 ważnym wydarzeniem był kapitalny remont placówki przeprowadzony z dużą pomocą kopalni „Piast”, zaś grono pedagogiczne powiększyło się w tym czasie o kilka osób. Zachowane zdjęcie przedstawia grono skupione wokół okrągłego stołu w pokoju kierownika szkoły. Pokój nauczycielski jeszcze nie istniał. Na zdjęciu widzimy: Krystynę Stechnij, Helenę Chalimoniuk, Eleonorę Jarecką, Mariana Fiedenia, Stanisławę Pągowską, Czesławę Mróz, Floriana Pipiera, Ewelinę Bernat. W roku szkolnym 1958/1959 została utworzona Szkoła Powszechna nr 5 w budynku szkoły niemieckiej, w związku z czym część dzieci odeszła z trójki, tak że powstało po reorganizacji tylko osiem oddziałów: dwie pierwsze klasy i pozostałe oddziały po jednym. W następnych latach szkoła nasza spokojnie egzystowała i jak wynika z kronikarskich zapisów wiodła żywot w rytmie świąt państwowych i szkolnych, wycieczek krajoznawczych i rajdów turystycznych, zabaw i potańcówek, konkursów przedmiotowych i zawodów sportowych. Były tez spotkania z ciekawymi ludźmi, kiermasze książkowe, wyjazdy do teatru, wyjścia do kina, ale przede wszystkim odbywało się codzienne zdobywanie wiedzy, kształtowanie dobrych nawyków i pożądanych postaw. Przez wszystkie te lata niezmordowaną aktywnością wykazywał się Komitet Rodzicielski. Zapisy z lat 60-tych i 70-tych są dowodem na to, że rodzice nie szczędzili sił przy remoncie sali gimnastycznej, budowie ogrodzenia wokół szkoły, urządzaniu boiska szkolnego i wznoszenia wokół niego parkanu. W roku 1969 odbyły się na sali gimnastycznej naszej szkoły powiatowe eliminacje szkolnych zespołów artystycznych. W kategorii „zespół słowny-muzyczny” grupa reprezentująca trójkę zajęła pierwsze miejsce. To tylko jeden z przykładowych sukcesów odnoszonych przez uczniów tej szkoły. O tyle ciekawy, że odnotowany przez prasę. Podobnie stało się z zorganizowaną (pod opieką nauczycielki Krystyny Wójcik) w 1970 roku Izbą Pamięci Narodowej. W Słowie Polskim z tamtego okresu można przeczytać, że urządzona z inicjatywy młodzieży wystawa zajęła pierwsze miejsce w powiecie noworudzkim. W tych latach nastąpiła zmiana na stanowisku kierownika szkoły. W marcu 1970 roku uległa wypadkowi drogowemu Ewelina Bernat i po długim okresie rekonwalescencji przeszła na emeryturę. Pani Bernat piastowała funkcję kierownika naszej placówki przez 22 lata. Tego rekordu nikt dotąd nie pobił. Przez następny rok kierownikiem był Kazimierz Danielewicz, a od 1971 do 1974 szkołą kierowała Franciszka Brojak. W tych latach kierujących szkołą zaczęto nazywać dyrektorami. Tak więc od 1974 do 1981 dyrektorem był Grzegorz Szyper. Pani Helena Sarnecka sprawowała tę funkcję między 1981 a 1991 rokiem, czyli równo 10 lat. Następnym dyrektorem był przez okres pięciu lat Romuald Aderek, którego na tym stanowisku zastąpiła Maria Bracławska, a potem Joanna Maliszewska. Lata osiemdziesiąte zaznaczyły się pewną stagnacją, oczekiwaniem na zmiany. W kronice szkolnej brak fajerwerków tzn. informacji sensacyjnych i niezwykłych. Można się domyślać, że uczniowie i nauczyciele (oraz obsługa) po prostu robili swoje i jak mówi poeta: „wczorajszy codzienny obowiązek budował jutrzejsze kształty”. Stało się więc jutro: rok 1989 wstrząsnął również naszą szkołą. Duch wolności dotarł i do nas, liberalizując obyczaje, w innym świetle stawiając niedawną historię i obowiązki teraźniejszości. Szkoła, nawet ta najmniejsza, żyje życiem swego narodu. Odbija się w niej, jak w kropli wody, siła i słabość państwa, wszystko to, co nurtuje cały organizm społeczny. Nasza szkoła skończyła pięćdziesiąt pięć lat. Kto zliczy, ile się w tym zawiera żywej treści, ile wzruszeń i przeżyć, ile małych i dużych dramatów, ile wytężonej pracy, ile oczekiwania na lepsze czasy. Pokolenia wykształcone w tej szkole patrzą na ręce następnych pokoleń. Oby te ręce były zawsze czyste, a nasza szkoła została w pamięci uczniów na zawsze jako miejsce doskonalenia, rozwoju i wzlotu. |
|||||||||
Copyright © SP Nr 3 w Nowej Rudzie 2010, projekt i wykonanie kmt_nr |